poniedziałek, 27 czerwca 2011

Cygańskie Zaręczyny

uważam za odbyte. ostatecznie nie co dzień jest się kilkanaście centymetrów od Eugena, który kilkanaście minut wcześniej miał o kilkanaście centymetrów za nisko spodnie :> Jebany ekshibicjonista :D
Muszę w tym miejscu cofnąć wszystkie złe rzeczy, które napisałam o współczesnej młodzieży rok temu po Jarocinie. Współczesna młodzież umie się bawić, być może potrzebuje po prostu porządniejszego pierdolnięcia. No chyba, że nie było tam młodzieży. To był najlepszy koncert w moim życiu. Wszystkim się chciało tam być i dobrze bawić, nawet tym, którym początkowo się nie chciało :) ale i tak wszystko to nie miałoby prawdziwego blasku i nie dawało pełni szczęścia, gdyby nie przyjaciele, którzy tego dnia zaszczycili mnie swoim towarzystwem i wsparciem. Dziękuję :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz