http://www.facebook.com/?ref=logo#!/event.php?eid=199063350126091tu macie opis wydarzenia:
Poseł Joachim Brudziński (PiS) namawia do bojkotu programu X Factor w dniu 10 kwietnia. Prawo i Sprawiedliwość nie kryje oburzenia w związku z emisją programu w tak ważnym dla Polaków dniu.
"Emisja programu "X-Factor" źle świadczy o właścicielach TVN, bo zamiast wspominać wielką tragedię, wyemitują rozrywkowe show."
Jesteśmy przeciwni wszelkim próbom zawłaszczenia przez PiS tego dnia i zmuszania wszystkich Polaków do wspólnego klę
...czenia na grochu, bicia się w piersi i wszystkiego tego, co na 10 kwietnia planuje PiS i związane z nim środowiska.
Nie chcemy odbierać żadnej z 96. ofiar katastrofy smoleńskiej należnego im szacunku, nie chcemy obrażać ich czci. Nie chcemy jednak także być zmuszani do myślenia w jeden, z góry narzucony sposób.
Dlatego 10 kwietnia wieczorem usiądziemy sobie wygodnie przed telewizorami i obejrzymy X Factor. Będzie to nasz pierwszy raz z tym programem i nigdy się nim jakoś specjalnie nie interesowaliśmy, ale obejrzymy. Bo możemy. Bo 10 kwietnia 2011 nie ma żałoby narodowej, a my mimo wszystko żyjemy w wolnym kraju.
A jeśli będzie nas więcej i X Factor pobije rekord oglądalności, to jeszccze lepiej. Mało prawdopodobne żeby przemówiło to do rozumu niektórym, ale wystarczy nam sam fakt że mocno to ich wkurzy.
a tu macie mój komentarz:
nie rozumiem i nie pojmuję. Wydawało mi się, że nic nie jest w stanie mnie zadziwić, ale jednak natężenie agresji i głupoty niektórych ludzi nadal wprawia mnie w stan zdumienia. Powyżej macie tylko jeden przykład.
Nie oglądam telewizji. Szkoda mi na to czasu i energii. Nie wyobrażam sobie jak mogłabym zasiąść przed telewizorem i zmusić się do obejrzenia jakiegoś kretyńskiego programu tylko po to, żeby zrobić komuś na złość. To pierwsza sprawa. Drugą jest brak szacunku dla czyichś uczuć i postaw. I w moim odczuciu wykazują się nim obie strony. Zarówno PiS krytykujący emisję programu (podobno, nie wiem, nie śledzę wydarzeń politycznych w naszym kraju, chuj w nie wbijam), jak i pomysłodawcy event'u.
oraz
To był fantastyczny weekend. Kolejny już. To dopiero początek, a już doświadczyłam więcej szczęścia i radości niż przez cały zeszły rok. Nie wiem co będzie dalej, ale dla takich weekendów warto żyć :)